I znowu cichość w dole.

Dzięcioł na jedlinie

Stuka z lekka i dalej odlatuje, ginie,

Schował się, ale dziobem nie przestaje pukać,

Jak dziecko, gdy schowane woła, by go szukać

Adam Mickiewicz

„Czy dzięcioła nie boli głowa, kiedy tak stuka w drzewo?” To pytanie, które

zadała mi Klara zeszłej wiosny, gdy dzięcioły bębniły na sękach jak oszalałe,

było początkiem odkrywania wspanialej anatomii i fizjologii ptaków z rodziny

dzięciołowatych. Dzięcioły wyróżnia cały zestaw cech, bez których

niemożliwym byłoby wykucie dziupli czy zdobycie pokarmu. To niesamowite

jak hojnie zostały one obdarzone przez naturę.

Z początkiem marca zaczyna się dla tych ptaków sezon lęgowy.

Wówczas to, zarówno samice jak i samce rozpoczynają swoje przedziwne muzykowanie.

Brzmi ono tak, jakby ktoś kijem przesuwał po sztachetach ogrodzenia.

Trrryyyy, trrryyyyy, trrryyyyyyy.

Rozlega się po lesie, w parku i nie

pozostaje bez odpowiedzi konkurenta lub przyszłej ukochanej. Ten

równomierny warkot jest wynikiem szybkich uderzeń dziobem w sęk lub

suchą gałąź. Wprawiony w drgania instrument słychać już z daleka. Jakże

inna od tych , które słychać wiosną, jest dzięciela pieśń godowa.

Im większy gatunek dzięcioła tym niższy dźwięk wydaje „werbel”.

Dzięcioł potrafi uderzać dziobem nawet dwadzieścia razy w ciagu jednej

sekundy. Budowa czaszki, dzioba i szyi dzięcioła umożliwia mu to wspaniale, amortyzuje drgania i chroni ptaka przed wstrząsem mózgu.

Mózg dzięcioła prawie całkowicie wypełnia czaszkę, nie jest zawieszony w

płynie, tak jak nasz organ, nie przemieszcza się więc podczas bębnienia.

Dziób położony jest trochę niżej, dzięki temu energia uderzenia nie przenosi się bezpośrednio na tkankę mózgową, ale zostaje przyjęta przez

rozbudowaną strukturę kostną. Szyja ptaka jest stosunkowo krótka. Oznacza to, że dzięciołowate, robiąc użytek ze swego „dłuta”, poruszają całym ciałem, a to wzmacnia siłę uderzenia.

Nie bez znaczenia jest też budowa sztywnego ogona. Cztery środkowe pióra

ogonowe służą za największą podporę. Od strony brzusznej usztywnione są

biegnącym w stosinie karbem. Pozostałe sterówki wykazują lekką asymetrię.

Na stosinie mocują się niezwykle grube i rozbudowane mięśnie nasady ogona. W trakcie wędrówek po drzewie ogon służy dzięciołom za podporę.

Ugina się on w chwili uderzenia o drzewo, następnie elastycznie

prostuje multiplikując siłę uderzenia.

Końcówki dwóch/ czterech sterówek są bardzo mocno wysycone melaniną.

Nadaje im to głęboką, czarną barwę. Poziom melaniny wpływa także na

twardość i wytrzymałość piór na urazy mechaniczne.

W przeciwieństwie do innych ptakow, dzięcioły posiadają dwa palce

skierowane do tyłu i dwa ku przodowi przodu (*wyjątek stanowi dzięcioł

trójpalczasty). Ruchomość tylnych palców jest niesamowita i wynosi 180 stopni.

Sam dziób, choć niewielki, jest niezwykle twardym i trwałym narzędziem, pokrytym substancją rogową, twardszą niż u innych ptaków, odporną na

ścieranie, która odrasta w miarę zużycia.

W dziobie kryje się język, narzędzie,

którym dzięcioł tak wspaniale pracuje na miano lekarza lasu. Jego budowa jest fascynująca.

Język (aparat gnykowy) oplata czaszkę z zewnątrz, co stanowi dodatkową

amortyzację wstrząsów i pozwala wsuwać język głęboko pod korę.

Język dzięcioła mierzy nawet 25 cm. Chociaż jest długi, zauważyć go można

rzadko, najłatwiej wiosną, gdy dzięcioły zlizują słodkie soki z pni drzew.

(Wiosną dzięcioły)obrączkują , czyli kują regularne otwory wokół pni brzóz dębów i innych

sokodajnych drzew.

Język umocowany jest na wierzchu czaszki w specjalnym rowku. Nasada

języka rozdwaja się i biegnie jako lewe i prawe ramię tuż pod skórą, ku tyłowi

czaszki (ramiona/rogi skrzelowe). Na szyi ramiona zakręcają tworząc pętle,

które wchodzą do dzioba i łączą się w paraglossum. Przez ślizganie się

nasady i ramion skrzelowych po kościach czaszki dzięcioł może wysuwać i

chować organ, nie dławiąc się jego nadmiarem. Podskórne pętle w

spoczynku układają się po obu stronach szyi pod skórą i stanowią zapas

długości języka.

Paraglossum zakończone jest rogowymi haczykami, zadziorkami, na które

ptak nabija większe owady. Mniejsze przylepiają się do powierzchni języka,

ponieważ ślina dzięciołów ma bardzo lepką konsystencję. 

DZIĘCIOŁ

Jak w pośród ludzi, tak też wśród ptaków,
Masz pracowitych, masz i próżniaków;
Jednych, co szkody robią nam dużo,
Drugich, co wszystkim za przykład służą.

A dobry przykład dać ludziom może,
Najmniejsze nawet stworzenie boże;
Często też pilna mrówka lub pszczoła,
Rumieni wstydem leniwców czoła.

Chodźcie do lasu, a zobaczycie,
Jakie to ptaszków przykładne życie,
Jak się dzień cały krzątają w pracy,
Choć tak maleńcy, choć tylko ptacy.

Naprzykład dzięcioł, lasów obrońca,
Do pracy wstaje ze świtem słońca,
I jak najlepszy jaki gajowy,
Na owad leśny idzie na łowy.

Gdyby tak pilnie nie kuł swym dziobem,
Toby już dawno ten las był grobem;
Dawnoby nasze gaje i sady,
Na nic stoczyły brzydkie owady.

Ale on pilnie tych lasów strzeże;
Gdzie znajdzie owad, wnet go wybierze;
Potężnym dziobem puka po lesie,
Jakby im groził: „Ej, strzeżcie mnie się!“

Dziatwo! poczciwym idąc wciąż torem,
Niechaj ten dzięcioł będzie ci wzorem:
Tak jak on w lesie, my z nim w zawody,
Brońmy bliźniego od wszelkiej szkody!

Wł. Bełza

SŁOWNICZEK

dzięcioł, prasłowo; rus. diatieł, czes. datel, serb. djetel’ i djetao (ze wtórną

jotą, jak zawsze); od jego pstrocizny i nazwy ‘koniczyny’: dzięcielina, u innych

Słowian detelina, czes. jetel, bez d-. Ptak sam nazwany od pukania, dęt-, niby

tęt-; -ioł przyrostek, jak w kwiczoł.